Rozmowy bardów

Nemesis

Hmm bo fora, które trwają tyle lat a nie kręcą się wokół konkretnego tematu, który jest stały (np. stale wydawanego serialu, seksu) to i tak rzadkość. Teraz fb pochłania uwagę byłych forumowiczów.

Panowie, przez was Al naprawdę sądzi, że jadę do salonu spa a nie do kolesia o takim nicku. A propos, a może bardowisko w Szczytnie lub innym mazurskim miasteczku? Tam są zawsze tanie lokale.

Alschida

Nem, skąd tak mało wiary we mnie! Przecież wiesz, że jestem człowiekiem który spędza najdłuższe wakacje w życiu tak bezproduktywnie, jak tylko się da! Więc naczytałam się już sporo na forum GB xD

Nemesis

XD ŻARTUJESZ xD żebym wiedziała, że ktoś to kiedyś przeczyta to bym się chyba hamowała ;p.

Alschida

Nemik, MNIE się wstydzisz? Daj spokój ^^

Warmia i Mazury- mrmrmrr, cudowna opcja w sumie. Ale osobiscie nie wiem, gdzie by uderzać o tani-taniuchny nocleg

Nemesis

xD racja ;p. Znamy się od szczeniaka. Teraz to już i tak nie możemy zrobić na sobie wrażenia niczym żenującym ;p.

Alschida

Za dużo żenujących akcji miałam w życiu, żeby ktokolwiek się musiał zawstydzać xD Alschida- weteranka kompromitacji!

Ravi

Heiu, Lubicz odpada, 20 zł za noc za osobę.

Mazury jak najbardziej jak ktoś zna jakiś tani nocleg.

Qurt

Nikogo nie unikam. Po prostu nie ma mnie często. Teraz w Borowaianach jest obóz, dowiem się, kiedy się kończy i dam znać co ze stanicą.

Nemesis

A mnie się w sumie mogą zmienić plany co do wyjazdu do spa. Pokłóciliśmy się wczoraj solidnie. To zwiększa prawdopodobieństwo na to, że będę ^^ A dzisiaj miałam cudowny sen. I to w dużej części o Gildii Bardów. Obudziłam się zapłakana ;c

Śniło mi się, że jest wojna i musiałam niewolniczo pracować u jakiegoś brzydkiego grubasa ale na szczęście przekręciłam o i zabrałam na front ze sobą. Wojna była z Rosją lub Białorusią (bo mówiliśmy o nich "ruski"), w każdym razie ustrzeliłam kilku na froncie jakiejś dziwacznej bitwy morskiej, ale mój pracodawca został rozstrzelany i ochlapał mnie krwią. Potem wskoczyłam pod wodę, zawiązałam sojusz z syrenkami i pociągnęły mnie poza pole bitwy. W windzie spotkałam innego człowieka i jechaliśmy na dół zastanawiając się czy jesteśmy swoimi przeciwnikami czy sojusznikami. Każde z nas miało w ręce broń. Ja pierwsza upuściłam swoją i wyszliśmy razem na miasto, a Siergiej całkiem nieźle mówił po polsku więc skumaliśmy się i postanowiłam go ukryć. Byliśmy w centrum Opoczna, niedaleko ronda. Szliśmy w stronę pegaza kiedy minął nas człowiek w płaszczu, który dziwnie nam się przyglądał. Później z drugiej strony ulicy usłyszałam krzyk i podbiegł do nas Ravi. Objął mnie i zaczął mówić coś szybko a rusek zastanawiał się czy go nie ustrzelić. Od strony przystanku szli do nas Kurcik, Ivona, Ari, Avi, Phellem lub Szlaczek i Yarren lub Filler. Nie wiem kto dokładnie, bo Ravi tylko pospiesznie wymieniał mi miasta, z których przyjechała delegacja ;p. Zdążyłam zacząć się przytulać do was wszystkich po kolei (Kurcik prawie połamał mi żebra ;p) kiedy podszedł do nas ten koleś w płaszczu i zaczął się z wami przytulać a ja nie mogłam się domyślić kto to z Opoczna (moja pamięć była jak podejrzewam, w okresie zeszłych wakacji). Jak się okazało Gab. Zdążył mnie przytulić, zapytać co to za rusek i się obudziłam ;c. A wolałabym zostać w tym śnie na zawsze.

Szlaczek

Jak. Można. Pomylić. Mnie. Z. Phellem... ? JAK?

Kij

Obaj macie penisy. Chyba...
Nem, to ma bardzo wiele wspólnego z tematem "plany na sierpień" <3

Qurt

Ale fajny sen...

Nemesis

Szlaczku, ten ktoś był w kurtce zimowej (mimo, że było lato), poza tym widocznie w moim mózgu macie podobne miejsce. Doszłam do wniosku, że to jednak mógł być Phellem bo przyśniła mi się mniej więcej ekipa z Gabikonu i byłam w podobnym stanie pamięci.
Hei, spam jest elementarnym wyposażeniem bardowego forum.
Nom Kurcik, bardzo niewielkie grono tych, którzy poczują to co my wyobrażając sobie to, przeczyta ten post ;c Chyba napiszę ci przepis na grząskie. Ostatnio robię je cały czas żeby powspominać. Pirat jest w niebie bo strasznie lubi (bardziej niż spaghetti i prawie tak samo jak ramen!).

Qurt

http://www.forumbardow.fora.pl/imprezy,37/flamberg-12,542.html

Kij

Dzisiaj śniła mi się zombie apokalipsa. Byłem w gronie bardów takim jak na piątej rocznicy. Pierwsze oznaki choroby pojawiły się u Szlaczka. Musieliśmy go zabić, rozłupaliśmy mu czaszkę o jakiś murek. Niestety udało mu się wcześniej zranić Raviego. Ravi strasznie cierpiał podczas "przemiany", po również, ponieważ był strasznie wytrzymały, albo to nasze ciosy tak niecelne. Jego głowa zrobiła się czerwona, a potem wybuchł. Obryzgał Phellema, który po chwili rzucił się na nas z zębami. Biliśmy pałkami dopóki nie przestał się ruszać. Sen zakończył się gdy hersztka zaczynała się zmieniać.

P.S. Joke, nic takiego mi się nie śniło.

Nemesis

Dlaczego to ja jestem tym psem z "Jestem legendą"? Ej, potrzebujemy chyba osobnego tematu na sny.

Ravi

Ej, o ile pamiętam naszą największą nadzieją na Sierpień był Ubot. Ari nie odpowiedziała mi na SMSa ani na GG, dzisiaj też widziałem, że była na forum i nic nie napisała. Ktoś coś wie?

Szlaczek

Obecnie jest w Gdańsku, nic więcej nie wiem.

Alschida

Coś cienko widzę te sierpniowe spotkanie... ;p

Ravi

Dobra, udało mi się ją złapać. Na Ubota nie mamy co liczyć.

Także musimy coś wykminić sami. Ma ktoś jaką propozycję? x)