Rozmowy bardów

Pan Wu · Wysłany: Czw 22:30, 22 Mar 2012 Temat postu:

czytałem i dlatego na chwilę obecną nie podpiszę się pod tym

Kij · Wysłany: Pią 18:58, 23 Mar 2012 Temat postu:

Ravi · Wysłany: Pią 23:23, 23 Mar 2012 Temat postu:

No to u mnie to działa raczej na odwrót, bo o ile rodzice są w stanie zrozumieć grupkę przyjaciół, z którą chcę się spotkać, o tyle cokolwiek oficjalnego wzbudza w nich poczucie zagrożenia i zaczynają dociekać dokładnie co to jest, a to nie zawsze jest wygodne.

Pan Wu · Wysłany: Sob 19:02, 24 Mar 2012 Temat postu:

właśnie o takich obawach mówię ; )

Szlaczek · Wysłany: Nie 18:38, 25 Mar 2012 Temat postu:

A ja bym powiedział, że na odwrót. Oficjalność implikuje działanie zgodnie z prawem i wewnątrz tegoż. Nie będziemy uważani za sektę Razz

Andriej · Wysłany: Nie 18:53, 25 Mar 2012 Temat postu:

Cóż nie trzeba trąbić wszem i wokoło że jesteśmy stowarzyszeniem, tylko jako jeden z atutów w w.w przetargach z rodzicami (sam bym to wykorzystał, bo na "spotkanie ze znajomymi na drugi koniec Polski" nie puszczą)

Yarren · Wysłany: Nie 19:22, 25 Mar 2012 Temat postu:

Logiczne myślenie nakazuje sądzić, że skoro jest to stowarzyszenie, działa w prawi i tak dalej to nie jest sekta.
Z drugiej strony, wszystkie do tej pory sekty były prawnie zarejestrowane. I właśnie dlatego rodzice mogą być jeszcze bardziej nieufni.

Młodzik · Wysłany: Nie 19:40, 25 Mar 2012 Temat postu:

Bez obrazy, ale właśnie ostatnie posty dowodzą tego, że stowarzyszenie to poroniony pomysł. Okazuje się, że bodaj największą jego zaletą jest to, że rodzice przestaną patrzeć na Gildię jak na sektę. Czy naprawdę większość bardów ma tak nawiedzonych rodziców?
Poza tym, nadal nie ma pomysłów, dla których formuła stowarzyszenia jest przeznaczona. Bez tego, jak dla mnie szkoda zachodu.

Yarren · Wysłany: Nie 19:48, 25 Mar 2012 Temat postu:

...ale dalej sadze, że to dobry pomysł, a przynajmniej dobrym pomysłem jest spróbować.

Młodzik · Wysłany: Nie 19:52, 25 Mar 2012 Temat postu:

Żeby nie było - też sądzę, że to dobry pomysł, ale nie w tej chwili. Za parę lat, tak. Do tego czasu można przygotować i grunt pod takie przekształcenie i pomysły by się znalazły. No i sądzę, że najważniejsza jest niezależność jeśli nie wszystkich członków, to chociaż władz (niezależność finansowa oczywiście).

Yarren · Wysłany: Nie 20:40, 25 Mar 2012 Temat postu:

Ale to nie jest żadna wielka sprawa, do której się trzeba przygotowywać...

Nemesis · Wysłany: Nie 20:53, 25 Mar 2012 Temat postu:

Ja nie wiem.

Qurt · Wysłany: Nie 22:26, 25 Mar 2012 Temat postu:

No nie jest.

Szlaczek · Wysłany: Pon 16:53, 26 Mar 2012 Temat postu:

A ja powiem, że jeśli bylibyśmy stowarzyszeniem, dodałoby nam to wiarygodności przy wyjazdach. Negocjacje ceny w jakichś zwyklejszych placówkach wakacyjnych byłby dzięki temu znacznie uproszczone.

Jednak sam umywam ręce, mi to wsio ryba, postanowicie zrobić, to się podpiszę, jeśli zbraknie wam pełnoletnich.

Nemesis · Wysłany: Wto 11:55, 27 Mar 2012 Temat postu:

Zgadzam się ze Szlaczkiem. Wczoraj mama powiedziała to samo popierając pomysł stowarzyszenia. Ona jest mądrzejsza ode mnie w takim razie ja jestem zdecydowanie na tak.

Pan Wu · Wysłany: Wto 19:15, 27 Mar 2012 Temat postu:

mnie nadal to nie przekonuje
jak będzie brakowało tej ostatniej osoby do podpisu to wtedy zastanowię się nad tmy jeszcze razm

Młodzik · Wysłany: Czw 0:16, 29 Mar 2012 Temat postu:

Póki co, możemy pooponować razem Wink

.

Nemesis · Wysłany: Czw 0:32, 29 Mar 2012 Temat postu:

Brzmi jak podryw.

Eliasz · Wysłany: Czw 10:20, 29 Mar 2012 Temat postu:

Nem wszędzie widzi podrywających się ludzi. to początek końca, mówię wam. xD

Młodzik · Wysłany: Czw 11:00, 29 Mar 2012 Temat postu:

Paranoiczka Razz

.
Popęd seksualny zgubiłem dawno temu, nie w głowie mi podrywy xD.