 |
Rozmowy bardów Pogaduchy trzeźwych lub mniej trzeźwych bardów
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Nie 0:49, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Krzysiu, gdyby literatura była jak skrzypce - z wiekiem coraz lepsza, to we wszelkich rankingach na pierwszych miejscach byłyby "Iliada", "Odyseja", "Król Edyp" i Biblia, a to ostatnie przyprawiłoby Nem o apopleksję.
Nie chodzi mi bynajmniej tylko o wpływ na literaturę, a własne podejście. "Sto lat samotności" jest właśnie takową powieścią-legendą, prawdziwym tytanem, ale mnie się nie podobało, co nie znaczy, że od razu uważam to za badziewie i gówno. Jest we mnie jeszcze tyle skromności, by nie uważać swojego widzimisię za najlepszy wskaźnik jakości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Renal
Gość
|
Wysłany: Nie 0:59, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ale nie piernicz o jakości. Ktoś woli polskie wino za 15zł od wina francuskiego 300 euro za butelkę i co to oznacza? Że ma gorszy gust? Że jest menelem? Że nie wie co to wino? Po prostu on nie lubi tego francuskiego i tyle, bo tak możemy powiedzieć, że to smakosze się nie znają. Tak samo jest z książkami.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szlaczek
Wieczny kot
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Płock / Warszawa / Księżyc
|
Wysłany: Nie 12:41, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Krzysiu, dokładnie. Nie wie co to wino. Bo zauważ, że nie możemy stwierdzić, co mu w tym winie przeszkadza. Cena? Niektórzy nie potrafią się delektować czymś, za co płacą. Rytuał picia, on lubi pod blokiem. To nie znaczy, że jest menelem i nie ma klasy, po prostu tak lubi
A co do książek. Można je lubić i nie lubić, ALE można je rozumieć i ich nie rozumieć. I co najważniejsze: mogą coś wnosić i przedstawiać mistrzowski warsztat literacki. I te ostatnie (+/- epsilon) nazywane są przez Młodzika ambitnymi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Renal
Gość
|
Wysłany: Nie 14:13, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mogę się zgodzić, że są książki ambitne. Tylko dwies sprawy. Nie można podzielić książek na ambitne i rozrywkowe. To na zaś nie mówię, że zrobiłeś to Młodziku. Poprostu to są dwie odmienne klasyfikacje. Książka ambitna może być rozrywkowa. Poztym nie mówmy, że książka jest lepsza, bo jest ambitna.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Nie 14:18, 26 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ależ jak najbardziej można. Istnieje też coś takiego, jak literatura środka.
I w większości przypadków zdarza się, że książka ambitna jest od rozrywkowej lepsza, no chyba że średnio utalentowany autor z ambicjami przesadził
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Pon 3:09, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Młodziku, oni nie są przygotowani na takie dyskusje. Co do rang to się nad tym zastanowimy i poinformujemy was. Nie znaczy to, że nie możemy kontynuować tematu. Ale rozmawianie z większością z was jest jak dyskusja z moją sąsiadką czy ziemia jest płaska czy nie. Oczywiście mogłabym tak jak Młodzik starać się was heroicznie przekonywać że jesteście ignorantami i, że prócz wiedzy różni nas jeszcze skromność (bo ja swojej opinii też nie uważam za wyrocznię, nawet dla siebie), ale raz, że mam kaca, a dwa, że szkoda mi na to czasu. Renal, wyjdź i wróć za kilka lat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Szlaczek
Wieczny kot
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 1188
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Płock / Warszawa / Księżyc
|
Wysłany: Pon 18:32, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
O! Po raz pierwszy Nem wrzuciła Renalowi w sposób całkowicie merytoryczny! Musisz częściej pić, moja droga xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Wto 19:45, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zdaje mi się, czy to miało być miejsce pozbawione spamu? Wracamy do rozmowy o literaturze? W dalszym ciągu, sądzę, że warto. Ravi dał już spokój, a Renala nie ma, więc będzie trochę mniej hałasu a trochę więcej miejsca na konstruktywność opinii. Czytaliście Viriconium z Uczty Wyobraźni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:31, 28 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mam. Wymiękłem przy "Pastelowym Mieście", resztę zostawiam na wakacje. Już dawno żadna seria aż tak bardzo mi się nie podobała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Śro 15:14, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nie zastanawia cię fenomen tej książki? Czym to się różni od zwykłego fantasy? Jest w niej faktycznie coś takiego, co daje jej powagę, czar, coś dusznego, ciężkiego. Smakuje jak stare wino przy zupełnie młodym i rozrzedzonym sokiem. Ale czym się to różni od zwykłego fantasy, że w przeciwieństwie do większości książek z tego gatunku viriconium została uznana za arcydzieło i trafiła do uczty wyobraźni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Śro 15:24, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim, przynajmniej jeśli o Pastelowe Miasto chodzi, jest to soft sf, a nie fantasy. I o scenografii naprawdę złego słowa powiedzieć nie mogę.
Natomiast fabuła "Miasta" jest koszmarna: schemat goni schemat, a postacie straszliwie szablonowe. Język ponoć piękny, a mi momentami wydawał się przekombinowany i niedopasowany. Ale to tylko jeśli o "Pastelowe Miasto" chodzi. O reszcie wolę się nie wypowiadać, niestety sam początek skutecznie mnie zniechęcił do reszty książki.
Ależ te wyróżnienia jak najbardziej mnie zastanawiają i na razie nie zamierzam ich podważać. Viriconium kupiłem właśnie dlatego, że weszło w skład "Uczty". Ale też osoby odpowiadające za selekcję książek, wnioskując z recenzji, nie zawsze dokonują właściwego wyboru.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Śro 16:23, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ja wzięłam się za Viriconium i mam zamiar kupić z powodu recenzji, którą zobaczyłam w nowej fantastyce. Wiesz jakie to są recenzje, najważniejsze w całym numerze, na całą stronę, z dużym, wyraźnym obrazkiem okładki książki. Piszą je nie zwykli recenzenci, a prawdziwi mistrzowie pióra. Wiesz, taką samą recenzję miało "ślepowidzenie", "rogi", "pokażę wam strach" i wszystkie te książki okazały się być wspaniałe (tylko, że ślepowidzenia nie mogę skończyć). Tutaj macie fragment jeśli chcecie: [link widoczny dla zalogowanych]
Ale Młodziku, ja się z tobą nie zgodzę. To jest fantasy posunięta do mistrzostwa, bo i korzystanie ze schematów jest celowe, i stylizacja językowa jest celowa i wszystkie te cudowne lambrekiny kompletnie nieprzydatnych ale cudownie uroczych bezwartościowych opisów, scenek, historyjek. I to wszystko właśnie dlatego takie jest, takie rozrzutne, takie samo dla siebie, że jest to fantasy. Nie można nazwać soft sf historii, w której po prostu autor wstawił kilka sztafaży jak energetyczne ostrza, kryształowe statki czy starą, wykopaną z ziemi technologię. Jaka to niby jest science? Nie mówią jak to działa, mówią, że działa więc nie nie nie, to nie jest soft sf. Ale pewnym jest, że dla fantasy wstawienie chociażby kilku technologicznych zabawek zwiększa szansę na uznanie dzieła za arcydzieło ;] Jak znajdę ten egzemplarz nowej fantastyki to specjalnie dla ciebie zeskanuję tę recenzję. Ona jest bez wątpienia arcydziełem ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:40, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Na noże z tobą iść nie zamierzam, bo a nuż zmienię zdanie .
Być może faktycznie źle to odebrałem, zobaczymy. Dla mnie w każdym razie te schematy były straszliwie niewprawnie użyte.
A dlaczego uważam Viriconium za soft sf? Bo, o ile się orientuję, sprawa wygląda tak, że tamtejsza Ziemia jest już tak stara, iż ma za sobą wiele cywilizacji, po których pozostały tylko przeróżne maszyny itd, będące jak najbardziej wytworem nauki, tyle że zasada ich działania jest nieznana postaciom opisanym w książce.
A na recenzję chętnie spojrzę.
"Ślepowidzenie" właśnie czytam, połowa z głowy i jestem jak najbardziej zadowolony. A z racji tego, że Watts jest biologiem, mogę być spokojnym o wizerunek obcych. No i chyba odczuwany przeze mnie niedosyt biologii w sf zostanie wreszcie zaspokojony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Młodzik dnia Śro 16:44, 29 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Śro 17:26, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o biologiczne sf to z tego co widziałam sod polecał Huberatha.
Wiesz, to nie jest tak, że bezkrytycznie bronię Viriconium. Po pierwsze czasem wieje z nim nudą. Jak, powiedzmy, w Srilmarilionie czy innym dziele tego typu ;/ Takie wysokie loty, że opieki same opadają. Po drugie to w tej całej zawiei ciężkiego kurzowego nastroju, co, jeśli się odkryje, że nie ma głębszego sensu. Jak spytałam kolegi co sprawia, że fandom uznaje całe fantasy za literaturę mało szanującą się i rozrywkową niemal jak romanse a jedno viriconium wynosi na piedestały to powiedział, że to dlatego, że viriconium ciężko się czyta XD Znalazłam tą recenzję. Przy okazji dwie inne ciekawe. Już wstawiam.
[link widoczny dla zalogowanych] tu masz w pdf
tu masz w jpg znacznie lepiej widać
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Śro 17:39, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
A tu masz jeślibyś chciał Adę albo żar.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale lepszym tekstem o niej jest sod, do którego dawałam ci chyba linka ;].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Czw 0:24, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Skąd pomysł, że Viriconium jest jedynym fantasy szanowanym przez fandom? IMO (zresztą nie tylko IMO, bo chyba wszyscy recenzenci) za najlepszą powieść z serii UW uznają "Wieki Światła".
Poza tym ja się jeszcze nigdy nie spotkałem z napiętnowaniem fantasy w fandomie. Co najwyżej narzekano na to, że twórcy nie za bardzo chcą wyjść z cienia Tolkiena.
Recenzję przeczytałem. Toż było od razu mówić, że tylko "Pastelowe Miasto" trzyma się schematów, a reszta tekstów zupełnie od nich odchodzi. To pocieszające.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Młodzik dnia Czw 0:59, 01 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Czw 1:54, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętam, że tuż przed maturą czytałam książkę Sapkowskiego "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini", w którym Sapkowski niby prowadzi rebelię przeciwko całemu światu, który gardzi fantasy, dlatego myślałam, że fandom fantasy krytykuje. Ja sama przez jakiś czas od niego stroniłam. Teraz czytam Warcraft żeby poczuć to jeszcze raz. Wieki Światła? To jest fantasy? I jest uważane za najlepszą książkę z UW? To chyba muszę przeczytać. No tak, ale zależy co rozumiesz przez schemat, bo np kolejne opowiadanie (genialne) klimatem jest czyściutko fantasy, bez wstawek tech, ale fabularnie niebanalne. I jakie cudne, ojeju <3.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:14, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, to fantasy. Kiedyś ci mówiłem, że najbardziej przerażającą scenę jaką w życiu czytałem znalazłem właśnie w "Wiekach".
Przeczytaj sobie recenzję "Wieków" w Esencji. Podpisuję się pod nią rękoma i nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nemesis
Herszt
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 6496
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/666
|
Wysłany: Czw 14:39, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czytam dwie recenzje, ej, ale tu pisze, że to new weird, nie fantasy. Czym dokładnie jest new weird? Czym różni się od fantasy? Ta książka wygląda mi na zupełnie odmienną od na przykład Viriconium. Bardziej już przypomina softy sf. O jezu, ciekawe jaki gatunek przydzieliliby ślimakowi na zboczu. Przecież to jest coś zupełnie poza. Zupełnie ;w Więc ja ci polecam ślimaka. Chociaż nie ma tak wypasionej okładki jak wszystkie książki z serii Uczty Wyobraźni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Młodzik
Bajarz
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 858
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666 Skąd: Radom/Warszawa
|
Wysłany: Czw 16:48, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przecież o Viriconium się mówi, że to prekursor New Weird, nie słyszałaś ?
Najprościej mówiąc - New Weird to takie ambitne fantasy, czasami z domieszką sf bądź horroru, które stara się całkowicie zrywać ze standardami Tolkienowskimi.
"Wieki" są znacznie bardziej fantasy, niż Viriconium. W pewnym sensie to historia alternatywna, bo w XVII wieku w Anglii odkryto eter - pierwiastek, który pozwala dowolnie manipulować właściwościami fizycznymi różnych materiałów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|